Grunt to pozytywne nastawienie

W sobotę 30 maja o godzinie 13:00 w Białymstoku na obiekcie przy ulicy Antoniukowskiej 60 Białystok Lowlanders podejmą u siebie drużynę The Crew Wrocław w ramach rozgrywek Polskiej Ligii Futbolu Amerykańskiego I.

Zespół z Wrocławia jak do tej pory nie ma sobie równych. Ze stuprocentową skutecznością pokonuje wszystkie zespoły, które dotychczas stanęły na jej drodze. Niesamowity jest również fakt, że Załoga nie straciła w tym sezonie ani jednego punktu! - Forma zawodników The Crew pnie się w górę, kolejne miesiące z naszymi trenerami poprawiają nastroje w drużynie, więc z Białegostoku nie planujemy przywieźć nic innego jak kolejne wysokie zwycięstwo. I podtrzymać passę zwycięstw bez straty punktu - komentuje Jakub Głogowski, rzecznik prasowy wrocławskiej drużyny. Ambicje The Crew są wysokie. - Jesteśmy zmotywowani jak nigdy dotąd. Planujemy uzyskać rekord wszechczasów w zdobytych punktach w sezonie tak, żeby nikt się do niego nie zbliżył - dodaje Bartosz Zalejski, grający na pozycji DE (defensive end).

Lowlanders stoją przed niezwykle trudnym zadaniem. O tyle ciężkim, że jako tegoroczny beniaminek ma do pokonania niesłychanie silnego przeciwnika, z którym nikt dotychczas nie mógł grać jak równy z równym. Dość powiedzieć, że białostoczanie nie potrafiły wygrać ani jednego z trzech rozegranych meczów. Na pewno pierwszy miesiąc obecnego sezonu musiał być bardzo dotkliwym ciosem dla tej drużyny. - Lowlanders jako debiutant w pierwszej lidze, muszą się przyzwyczaić do innego poziomu gry - ocenia rywali Łukasz Omelańczuk, zawodnik The Crew na pozycji FB (fullback).

Podobnie sytuację widzi trener defensywny białostoczan, Łukasz Lewandowski: - Po przegranym spotkaniu z Husarią czujemy wyraźny niedosyt. To kolejny mecz, który był w zasięgu ręki, a którego nie wytrzymaliśmy psychicznie jak i fizycznie. Jednak pojedynek z wrocławianami będzie niesamowicie trudny. Załoga w trzech meczach zdobyła 155 punktów i nic nie wskazuje na to, by nie chcieli znacznie powiększyć tego dorobku w starciu z Lowlanders: - Będzie to na pewno najcięższy mecz w tym sezonie, choć nie można z góry się poddać - mówi Marcin Iliaszuk, prezes Lowlanders, i dodaje: - Pokażemy, że potrafimy walczyć i miejmy nadzieję będziemy pierwszą drużyną w tym roku, która wbije wrocławianom parę punktów.

Dla białostockich Lowlanders ten mecz to kolejna, choć bardzo trudna, okazja do zdobycia upragnionych pierwszych dwóch punktów w tym sezonie. To także walka o ucieczkę ze strefy drużyn zagrożonych barażami o utrzymanie w lidze. Niestety, mierząc się z takim potężnym rywalem, jakim bez wątpienia jest zespół z Wrocławia, rozwinięcie skrzydeł Lowlanders będzie bardzo utrudnione.

(ip)