Opis spektaklu
Współcześni Morosophusowie też często czują się lekceważeni. Domagają się uwagi, zrozumienia. W programie spektaklu czytamy: "Kultura uliczna nie jest sztucznym ani zamkniętym światem. Skupia wokół siebie to, co jedni cenią, a inni nienawidzą". Zajawkowicze postanowili pokazać, że breakdance to nie tylko akrobatyka, graffiti nie musi być wandalizmem, a jazda na desce to nie lekkomyślne narażanie zdrowia. Udowodnili, że to, co robią, to nie bezsensowne marnowanie czasu, lecz forma ekspresji, sposób wyrażenia siebie. Mało tego - to lekceważony, lecz tak samo istotny składnik naszej kultury jak muzyka poważna czy teatr. Nie wierzycie? Zobaczcie "Morosophusa".